PRACOWNICY SCHRONISKA
WYPOWIADAJĄ
SPÓR ZBIOROWY
Z KRAKOWSKIM TOWARZYSTWEM OPIEKI NAD ZWIERZĄTAMI

19.09.2025 r. nasz związek „Inicjatywa Pracownicza” złożył do pracodawcy  Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami – pismo z żądaniami.


Domagaliśmy się:

  1. Podwyżki wynagrodzenia zasadniczego o 1200 zł netto dla wszystkich pracowników,
  2. Określenia minimalnej niezbędnej liczby etatów, do prawidłowego funkcjonowania schroniska.


Pracodawca w odpowiedzi (26.09) próbował podważyć nasze pismo, twierdząc, że spór zbiorowy jeszcze nie istnieje i kwestionując część żądań, szczególnie dotyczących minimalnej liczby etatów. Jednocześnie zadeklarował chęć rozmów „dopiero po prawidłowym piśmie”.


  • Odpowiedzieliśmy jasno: nasze pismo spełnia wymogi ustawy, zawiera konkretne żądania i termin. Nazwa dokumentu („oświadczenie”) nie ma żadnego wpływu na jego skuteczność. Co więcej, skoro pracodawca odniósł się merytorycznie do treści, to znaczy, że dobrze je zrozumiał.


  • obecna liczba pracowników nie wystarcza, co prowadzi do przeciążenia i nadmiernych oczekiwań wobec załogi.


Aby uniknąć kolejnych wymówek, przygotowaliśmy nowe pismo w formie zgodnej z sugestiami pracodawcy.


Zgodnie z ustawą, jeśli żądania nie zostaną spełnione w ciągu 3 dni roboczych od doręczenia pisma, spór zbiorowy stanie się faktem.

Strajk zaplanowany jest na 14 października 2025 r., ale liczymy, że dzięki dobrej woli i rokowaniom uda się go uniknąć.


Walczymy o godne warunki pracy i płacy. Bez realnych zmian –
NIE MA ZGODY


„Wojna w Krakowskim Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami”

W Krakowskim Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami (KTOZ) oraz podległym mu schronisku dla zwierząt doszło do poważnego konfliktu wewnętrznego, który wywołał oskarżenia o mobbing, nepotyzm, zastraszanie oraz nieprawidłowości w zarządzaniu placówką. Zarzuty te kierowane są głównie wobec wieloletniej prezes KTOZ, Jadwigi Osuch, która zaprzecza wszelkim nieprawidłowościom i twierdzi, że schronisko „jest w rozkwicie”.

Konflikt podzielił środowisko pracowników, wolontariuszy i zarządu KTOZ na dwa obozy. Krytycy prezes zarzucają jej m.in. zatrudnianie bliskich (w tym córki i jej partnera – Szymona Ziemki, obecnego p.o. kierownika schroniska), ograniczanie wpływu innych członków zarządu, wprowadzanie atmosfery strachu i zwalnianie niewygodnych pracowników. Wiceprezes Monika Krzyżanowska twierdzi, że po wystąpieniu w obronie byłego kierownika Andrzeja Jaworskiego została odcięta od informacji.

Z kolei zwolennicy prezes Osuch bronią jej działań, wskazując na przeprowadzone remonty, inwestycje oraz organizowane akcje dobroczynne. Osuch odpiera też zarzuty o mobbing i tłumaczy rotację pracowników ich decyzjami osobistymi lub zawodowymi. Twierdzi, że zarzuty są bezpodstawne i wynikają z chęci zaszkodzenia organizacji przez osoby trzecie.

Szczególnym punktem zapalnym były masowe eutanazje zwierząt, które – według Osuch – były przeprowadzane nieuzasadnienie przez niektórych lekarzy. Po interwencji prezes, ich liczba znacząco spadła, a decyzje w tych sprawach są obecnie podejmowane bardziej rygorystycznie.

Wolontariusze również są podzieleni – część z nich wspiera prezes, inni rezygnują ze współpracy, twierdząc, że schronisko zostało zdominowane przez ludzi bez doświadczenia, a atmosfera pracy jest toksyczna.

Dodatkowo, mieszkańcy Krakowa zgłaszają problemy z kontaktowaniem się z KTOZ w sprawach interwencji i adopcji zwierząt.

Miasto Kraków, które finansuje działalność schroniska, deklaruje, że nie zauważyło nieprawidłowości w zakresie realizacji umowy, ale nie ma wpływu na wewnętrzne sprawy KTOZ, który działa jako niezależna organizacja.

„Sędzia Sugier potępia nepotyzm w krakowskim schronisku!”


Nepotyzm w krakowskim schronisku potwierdzony prawomocnym wyrokiem sądu – przypominamy najważniejsze fakty

W związku z próbami podważania ustaleń sądu dotyczących nepotyzmu w krakowskim schronisku, przypominamy kluczowe informacje:

Prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 2023 r. potwierdził, że Agnieszka Wypych, przewodnicząca Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt (KSOZ), miała pełne prawo zarzucać Jadwidze Osuch (prezesce Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami – KTOZ) nepotyzm i przekształcanie organizacji w „prywatny folwark”.

Sąd uznał, że: – córka prezes Osuch – Kinga Osuch – została zatrudniona w biurze KTOZ,
– konkubent córki – Szymon Ziemka – bez odpowiednich kwalifikacji został zatrudniony jako kierownik schroniska,
– zatrudnienie miało charakter pozakonkursowy i nosi znamiona faworyzowania członków rodziny,
– tłumaczenia, że „inni też tak robili” są niewystarczające i nieusprawiedliwiające.

Sąd podkreślił, że:

„Zatrudnienie bezkonkursowe, bez kwalifikacji, zwłaszcza tego konkubina córki […] nie przynosiło korzyści instytucji ani zwierzętom. Odwołanie się do określenia 'prywatny folwark’ uznajemy za usprawiedliwione.”

Wyrok ten

oddala apelację Jadwigi Osuch w całości i jest prawomocny, ostateczny i niepodlegający zmianie. KSOZ opublikowało wymagane przez sąd oświadczenie w tej sprawie.

Co więcej, mimo że od listu otwartego KSOZ do prezydenta Krakowa minęły ponad 4 lata, nepotyzm trwa:
– Kinga Osuch nadal pracuje w biurze KTOZ (Aktualne)
– Szymon Ziemka nadal kieruje schroniskiem przy ul. Rybnej. (Nieaktualne)

KSOZ nie akceptuje i nigdy nie zaakceptuje takich praktyk – zwłaszcza, że dotyczą one organizacji działającej z publicznych środków i mającej pod opieką zwierzęta, które nie mogą się bronić.

Cała sprawa, łącznie z uzasadnieniem wyroku, została również przedstawiona przez Agnieszkę Wypych na posiedzeniu Rady Miasta Krakowa w sierpniu 2020 roku. Nagranie dostępne jest tutaj:

Wystąpienie Agnieszki Wypych – Facebook KSOZ

Nepotyzm w schronisku jest faktem – potwierdzonym przez niezależny, prawomocny wyrok sądu. To nie opinia. To prawo.

„Kulisy zatrudnienia w Krakowskim Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami”

Artykuł opisuje zarzuty trójki byłych pracowników Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (KTOZ) wobec swojego byłego pracodawcy, dotyczące nieprawidłowości w zatrudnieniu i zarządzaniu organizacją.

  • Kinga Sas-Wisłocka, była inspektorka KTOZ, twierdzi, że jej stanowisko zlikwidowano pod pretekstem problemów finansowych, by pozbyć się jej z pracy i zatrudnić inne osoby na jej miejsce.
  • Bogdan Wróbel, inny były pracownik, ujawnia, że na jednym z posiedzeń zarządu KTOZ rozważano, jak Sas-Wisłocką zwolnić. Choć oficjalnym powodem miały być cięcia etatów, wkrótce po zwolnieniu zatrudniono dwie inne osoby na podobne stanowiska.
  • Zarząd KTOZ twierdzi, że Sas-Wisłocka miała słabe wyniki w pracy i generowała dodatkowe koszty (np. stłuczki samochodowe). Twierdzi też, że nowe osoby zatrudniono na innych warunkach – jako asystentów, a nie inspektorów.
  • Artur Kułakowski, który zastąpił Sas-Wisłocką, potwierdza, że zatrudniono go wcześniej jako asystenta, ale w praktyce wykonywał te same zadania co inspektor. Później awansował. Zgłaszał nieprawidłowości w KTOZ, jednak bez skutku i wyjechał z kraju. Deklaruje gotowość do zeznań.
  • Wszyscy troje byli pracownicy mówią o „grupie rodzinno-koleżeńskiej” w KTOZ — zarzucają nepotyzm, np. zatrudnienie córki prezeski oraz jej partnera.
  • Zarząd KTOZ przyznaje, że czasem zatrudniano znajomych i rodzinę, tłumacząc to trudnymi warunkami pracy i małą liczbą chętnych do pracy.


Komisja Zakładowa OZZIP – Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie 


DOŁĄCZ DO NAS   
portalach społecznościowych 

Bądź na bieżąco z tym co się dzieję 

w Krakowskim schronisku!


@schronisko.krakow.ozzip